Wiek: 29 Dołączyła: 21 Lip 2015 Posty: 967 Skąd: Polska
Wysłany: 2017-10-06, 19:34
Może jeszcze nic straconego... Trzymam kciuki byś dostała swój zeszyt.
„Ty, twe radości i smutki, twe wspomnienia i ambicje, twoje poczucie tożsamości i wolnej woli to w rzeczywistości nic więcej niż aktywność wielkiego zbioru komórek nerwowych i związanych z nimi cząsteczek.” "Życie to śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową."
Ella, ja pisałam kilkakrotnie. Najpierw przekładała wysłanie zeszytu z tygodnia na tydzień, a później w ogóle przestała odpowiadać, więc nie spodziewaj się odpowiedzi zwrotnej.
komarymniepogryzły, dziękuję, ale po roku bez wiadomości nie mam już nadziei raczej.
Szamanka napisał/a:
Kurcze, szkoda. Ja się napracowałam, by wymyśleć coś fajnego. I przepadło.