Wiek: 31 Dołączyła: 29 Lis 2010 Posty: 3168 Skąd: Europa
Wysłany: 2023-05-03, 13:43
chiroptera, jajecznica, jajka na twardo albo sadzone, tunczyk do tego duza ilosc surowych warzyw , salata, pomidor, brokul, kalafior, papryka. Zazwyczaj pol lub 3/4 mojego talerza to warzywa. Od 2-3 tygodni nie jem slodkich sniadan i czuje sie duzo bardziej nasycona czyms takim i mam wiecej energii.
Metabolizm tez mi ruszyl i centymetry mi zaczely isc w dol.
"Nie możesz kontrolować wszystkiego, co cię spotyka, ale możesz postanowić, że nie będzie cię to ograniczać".
Wiek: 42 Dołączył: 19 Mar 2023 Posty: 109 Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2023-05-03, 16:47
chiroptera,
Po zjedzeniu dwóch łyżek kaszy pęczak, przez wieczór i następny dzień nie miałem apetytu - jak u Żydów z czystością rytualną - po dotknięciu nieczystego mięsa, padliny, krwi, po onanizmie lewita pozostawał nieczysty do wieczora dnia następnego.
Risotto zapycha mniej i na krócej, trzy łyżki na kilkanaście godzin wystarczyły mi do nasycenia i jadłowstrętu.
- jajka 3 sztuki
- płatki jaglane 40g
- jabłko 1szt (200g)
- kakao naturalne(100%) 5g
- możesz dodać łyżeczkę cynamonu(nie musisz)
Jajka z płatkami blendujemy, jabłko osobno trzemy na tarce i mieszamy z płynną masą, to już
mieszamy ręcznie i wylewamy na rozgrzaną patelnię, można posypać cynamonem, będzie
smakowało jak szarlotka. Smażymy na małym ogniu pod przykryciem, możliwie bez oleju.
Okularnik, to nie jest zamiana, to jest po prostu taki przepis, wyżej jest podany pełny.
Poza tym, to nie zawsze szczupła sylwetka wymaga "wyrzeczeń"*, a po prostu zdrowie tego wymaga.
Niektórzy powinni unikać np. mąki pszennej i nie ma to nic wspólnego z sylwetką czy redukcją.
*Jak ktoś zmienia tryb życia, to nie są to wyrzeczenia, tylko coś naturalnego.
Ja nie czuję bym coś traciła robiąc omlet na płatkach jaglanych czy płatkach owsianych.
Jakie macie ulubione sycące śniadania, trochę mniej kaloryczne?
Zupy krem, z kaszą i pestkami.
Congee (ryżanka - kleik ryżowy) z jajem na miękko.
Bowle z warzywami, kaszą/ryżem i strączkami, tofu, pulpecikami, jajem etc.
Sałatka makaronowa soba z edamame i furą warzyw + dressing tahini albo gochujang. Idzie się nasycić robiąc śmieszną ilość makaronu.
Mam w zamażarce poprocjowane proteinowe brownie z fasoli i bananów. Ratuje mnie jak mam lenia. Do tego skyr/kleks jogurtu i owoc, np. grejpfrut, żeby trochę złamać ogólną słodycz.
Lubię wytrawne muffinki, w duchu mealprepu strzelam porcję
i mam śniadanie na 3 dni, np. https://ervegan.com/2016/04/wytrawne-babeczki-pieczarkami/
Moje ulubione bazują na cukinii i mące z cieciorki. Mąka z cieciorki jest spoko,ma sporo białka, stanowi fajną bazę np. pod wegańskie omlety (normalnych nigdy nie lubiłam, te cieciorkowe już tak), farinatę czy inne cuda.
Placki z cukinni z zielonym chilli i szczypiorkiem. Cukinia jest spoko, jak się chce oszczędzić nieco kalorii a zyskać objetości.
Jakie macie ulubione sycące śniadania, trochę mniej kaloryczne?
ja lubię owsianki na mleku roślinnym z orzechami albo chia i owocami.
Okularnik napisał/a:
Szczupła sylwetka wymaga wyrzeczeń.
tą szczupłą sylwetkę potem też trzeba jakoś utrzymać... Im więcej wyrzeczeń, zamiast zmian w trybie życia i żywieniu, tym trudniej będzie ją utrzymać bez jojo.
Mustela Nivalis, fajnie urozmaicone dania.
Jak mi przyszło do zastanowienia się co ja z warzyw lubię aby obiady były bogatsze w te produkty to wyszło, że tylko ogórek, pomidor i sałata. Warzyw strączkowych nie mogę jeść, a za kaszami nie przepadam.
Hejo, kilka dni minęło, wpadam z aktualizacją po kolejnym miesiącu odżywiania w trybie 8/16. W mijającym miesiącu poza odżywianiem i codziennym, minimum godzinnym spacerem, dołożyłam codzienny zestaw ćwiczeń (takich jak na wuefie - rozciągania, wymachy nogami, ramionami, kręcenie biodrami itp.) około 15 minutowy.
Postępy: 24.03 - 24.04 - 24.05
Waga: 69,5 kg - 63,2 kg (-6,3 kg) - 59,2 kg (-4 kg)
Szyja: 34,5 cm - 34 cm (-0,5 cm) - b/z
Ramiona: 113 cm - 105 cm (-8 cm) - 101 cm (-4 cm)
Biust: 102 cm (bez stanika) - 95 cm (-7 cm) - 92 cm (-3 cm)
Pod biustem: 81 cm - 78 cm (-3 cm) - 74 cm (-4 cm)
Talia: 81 cm - 78 cm (-3 cm) - 73 cm (-5 cm)
Biodra: 101 cm - 98 cm (-3 cm) - 94 cm (-4 cm)
Udo prawe: 58 cm - 56 cm (-2 cm) - 52,5 cm (-3,5 cm)
Kolano: 36,5 cm - 36,5 cm - 36 cm (-0,5 cm)
Kostka: 21 cm - b/z - b/z
Jak widać schudłam od marca 10 kg. i ładnie poprawiam obwody. Ten miesiąc podtrzymuję rutynę, dodatkowo ODPUSZCZAM głodówki.
Czyli jem w systemie 8/16, spaceruję i ćwiczę. Bonusem będzie zredukowanie do absolutnego minimum spożycie alkoholu.
Maze, zamierzam utrzymać się w oknie, bo tak zawsze jadłam, tylko nie wiedzieć dlaczego zaczęłam jeść "jak ludzie" czyli zaczynałam po obudzeniu, a kończyłam kolacją około 20. Ilość też przez to była większa. Teraz mam posiłki nawet większe objętościowo, ale 2, w porywach 3.