Mrożone warzywa na patelnię. (jeśli kupne) Oraz filety rybne.
A zamrażam zwykle zapasy jakie robię - np. pierogi rozmaite, knedle czy kopytka. Takie robienie 200-300 pierogów uspokaja. Potem się 80% zamraża
"Because he's the hero Gotham deserves, but not the one it needs right now. So we'll hunt him. Because he can take it. Because he's not a hero. He's a silent guardian. A watchful protector. A Dark Knight".
Gdy wiadomo, że będzie mało czasu, warto w wolnej chwili poporcjować pokrojone warzywa i zioła na zupę i zamrozić w woreczkach, później tylko wrzucić, zalać wodą i gotowe.
A jak ma się dobry blender i chce być fit, to pomrozić pokrojone owoce, za kilka dni wyjąć, blendować i tadaaam, domowe fit lody!