Temat zainspirowany pobytem u megi-s i storczykiem, którego dostała na urodziny Rozmowy o pielęgnacji roślin, ulubionych miejscach sadzenia kwiatków, roślinach "trudnych" i "łatwych" w pielęgnacji i temu podobne
Storczyki: Światło: Dość dużo światła słonecznego w formie rozproszonej. Najlepiej wschodni parapet.
Woda: Nie tolerują przemoczonego podłoża. Podlewamy dopiero, gdy cała ziemia w doniczce jest sucha. Podlewanie najlepiej rano. Obficie, ale pamiętać o wylaniu wody z podstawki. Woda destylowana lub przegotowana woda z kranu.
Nawożenie: Specjalny preparat do nawożenia storczyków. Pryskanie liści preparatami odżywczymi.
Ostatnio zmieniony przez Ella 2016-02-05, 18:08, w całości zmieniany 2 razy
Zna ktoś skuteczne, ekologiczne sposoby na pozbycie się mszyc z ogrodu? Zjadają mi truskawki, wiśnię, śliwkę to już całkiem zjadły... Orzech też nie domaga.
Zna ktoś skuteczne, ekologiczne sposoby na pozbycie się mszyc z ogrodu? Zjadają mi truskawki, wiśnię, śliwkę to już całkiem zjadły... Orzech też nie domaga.
Kup Agricolle, albo Emulpar 940 EC. Wbrew pozorom to środki ekologiczne. Nie baw się w żadne wywary z cebuli i czosnku, bo to nie jest ten sam czosnek, czy cebula co kiedyś... i tylko będzie śmierdzieć, a nic nie zdziała.
Wiek: 27 Dołączyła: 03 Lip 2017 Posty: 1316 Skąd: Europa
Wysłany: 2020-06-06, 14:58
Sadist napisał/a:
Zna ktoś skuteczne, ekologiczne sposoby na pozbycie się mszyc z ogrodu?
Teściowa mówiła, że opryskiwała problem roztworem szarego mydła. Nie próbowałam, bo nie mam tego problemu... ale to moźe dlatego, że ogródek jest podlewany niemal wyłącznie wodą z kąpieli.
Może trochę odświeżę ten temat
Ostatnio zamówiłem przez Internet 2 sztuki Maranty leuconeurny, przyszły we wtorek i jak na razie się trzymają. Jak większość roślin marantowatych są nazywane roślinami "modlącymi" przez to, że na noc swoje listki kierują do góry jak widać na zdjęciu jedna ma jeszcze liście uniesione do góry pewnie przez to że stała bardziej ciemniejszym miejscu teraz ją przestawiłem.
A więc stanowisko najlepsze dla nich jest półcieniste czyli zdala od okna, lub jak u mnie na niższej półeczce na kwietniku, ziemia powinna być stale wilgotna najlepiej zraszać trochę ziemie. A co do ziemi to preferuję lekko kwaśne ja zrobiłem mieszankę z Ziemi uniwersalnej, odkwaszonego torfu i perlitu w proporcji 1:2:1, oczywiście na dnie doniczki drenaż z keramzytu tak na 1-2 cm.
Piekło-minus, a raj-plus, wszystko lepsze jest od zera.
Wiek: 28 Dołączyła: 23 Gru 2016 Posty: 3507 Skąd: Polska
Wysłany: 2023-04-20, 22:14
Wykiełkowała mi pestka avocado! Dopiero za ósmą próbą, ale udało się! Teraz dmucham i chucham, żeby bejbik przetrwał.
W końcu tydzień temu przesadziłam wszystkie rośliny, które tego potrzebowały. Najbardziej zaskoczył mnie grudnik, który kwitnie drugi raz, i skrzydłokwiat, który zakwitł po raz pierwszy (a mam go 1,5 roku).
Tyle satysfakcji!
– Where did you go, psycho boy?
– I felt like destroying something beautiful.
Wiek: 27 Dołączyła: 10 Mar 2022 Posty: 89 Skąd: śląskie
Wysłany: 2023-04-21, 10:05
Cytat:
Wykiełkowała mi pestka avocado
Skoro udało Ci się wykiełkować awokado, może teraz mango?
Chwalipost!
Wczoraj byłyśmy z A. w obi, bo jest super promka - 15% rabatu na wszystkie rośliny. Wyhaczyłyśmy 6 maluchów oraz spełniłam swoje mini marzenie o filodendronie white princess. To mój 10 filodendron w kolekcji.
Ja żałuję, że u mnie Obi nie ma, bo tam fajne ceny, jak nie na doniczki, to ziemię i rośliny.
Mam same kaktury, a nie jeszcze 2 fikusy (chyba), które regularnie spisuję na straty, ale udaje mi się je odratować. Ostatnio na targach roślin kupiłam coś co miało być łatwe w uprawie, co wymaga dużo słońca i mało podlewania. I dzięki temu mam już małe przyschnięte drzewo oliwne.
Kupiłam też malutkiego sukulenta, coś innego niż te kaktusowate co mam a co mi się porozrastały na inne doniczki. Chociaż jak patrzę w google, to to może być jednak jedna rodzina.
Z nowości doniczka z aloesem i doniczka z jakąś palmą ozdobną, bo wszystko miało etykietki, że jest łatwe w obsłudze.
Na razie drzewko oliwne chyba u mnie poległo albo ma się ku końcowi ususzenia.
chiroptera napisał/a:
Wykiełkowała mi pestka avocado! Dopiero za ósmą próbą, ale udało się! Teraz dmucham i chucham, żeby bejbik przetrwał.
Szacun, mi zabrakło cierpliwości do podjęcia kolejnych prób.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Maj 2019 Posty: 999 Skąd: Polska
Wysłany: 2023-04-21, 23:59
undervalue, już po niej. 🤦🏼♀️
Dostałam od cioci na nowy dom, ona miała go kilka lat u siebie. Kwitł pięknie. Stosowałam się do zalecej cioci. Żeby był w nasłonecznionym miejscu, podlewać jak ziemia będzie suchawa itp... gdy widziałam co się dzieje to zamówiłam nawet odżywki - jedna z pokrzywa i jeszcze jakaś druga. Na inne moje kwiaty fajnie wpłynęły a na skrzydłokwiat nie.
Potem terapeutka mi powiedziała że ona ma ich kilka...Że lubią lekki mrok i wilgoc. Ale to tez nie pomogło. Wydaj mi się że na koniec zgnił od samych cebulek.
Tak, stal na ziemi. W oknie.
Potem teściowa mi powiedziała że może od ogrzewania. Zapytałam cioci gdzie ona miała go w domu, okazało się że stał na wysokim kwietniku.
Żal mi go, bo był naprawdę piękny. Gdy go dostałam miał 9 rozbitych kwiatów.
Dobrze, że monstery mi pięknie rosną.
Na wszelki wypadek kupiłam kwietnia i kwiaty są tak przynajmniej 25cm nad podłoga.
"Been searching somewhere out there
For what's been missing right here."
LP